Pokręcone losy rodziny Gromotka i Wolny.

Jak mogą być pokręcone losy rodzin, także tych z Groszowic, świadczyć o tym mogą losy chociażby rodziny Gromotka i Wolny. Rodziny te mieszkające w Groszowicach od pokoleń, nagle w 1922 roku wyprowadzają się stąd i osiedlają w Pobórce Wielkiej, w Wielkopolsce w powiecie pilskim.
Ale może od początku. Otóż po raz pierwszy przedstawiciel tej rodziny Johann Gromotka wymieniany jest w dokumentach w 1726 roku. Potem rodzina się rozrastała. Wiodło im się całkiem dobrze, np. Martin Gromotka wymieniony jest w wykazie handlowym z 1914 roku jako właściciel Fabryki dachówek. Nadmienię, że Maria Gromotka zd. Wolny, rocznik 1885 była siostrą Susanny Murek, drugiej żony Valentina Murka, znanego przewoźnika przez Odrę.  
Albert Wolny ożenił się z Katarzyną zd. Segieth. Mieli siedmioro dzieci a mianowicie: Marie (po mężu Gromotka), Margarethe (po mężu Klisch), Rosalie (po mężu Wotzka), Susanne (po mężu Murek), Anne Wolny oraz synów Johanna i Stanislausa.
Martin Gromotka ożeniony z Marie Wolny miał dziesięcioro dzieci. Niby w Groszowicach było mu dobrze ale nie czuł się tutaj bezpiecznie, szczególnie po powstaniach śląskich, w których męska część rodziny brała udział po stronie polskiej. Dlatego też od początku 1922 roku zaczął jeździć w kierunku Poznania w poszukiwaniu swojej nowej ojczyzny. Chciał koniecznie mieszkać w Polsce. No i znalazł, właśnie w Pobórce Wielkiej gdzie mieszkali osadnicy niemieccy i było dużo wolnych gospodarstw. Jak to się mówi popularnie, zwinął w Groszowicach interes dachówkowy i wspólnie z dużą częścią rodziny, zarówno Gromotków jak i Wolnych a także innymi wyjechał na zawsze. Łącznie przeprowadziło się 16 rodzin. Wśród nich byli wspomniani już Martin Gromotka z żoną Marie, Margarethe Klisch z rodziną, Rosalie Wotzka z rodziną oraz Johann Wolny. W Groszowicach pozostali Susanna Murek, Anna Wolny oraz Stanislaus Wolny. Po śmierci Stanislausa na gospodarstwie został jego siostrzeniec Wojciech Gromotka, syn Martina. Jego wnuki mieszkają w Groszowicach do dzisiaj. W 1927 roku z Groszowic wyprowadził się jako już ostatni Gregor Gromotka. Oprócz wymienionych wyżej rodzin w 1922 roku do Pobórki Wielkiej wyprowadziły się jeszcze rodziny Piechaczek, Piechota, Malosek, Kupilas, Rosa, Hylla, Joszko i inni. Wszyscy kupili gospodarstwa i zajęli się rolnictwem. Z początku nie było łatwo ale Martin Gromotka jako pierwszy w okolicy założył sad jabłoniowy i zajął się sadownictwem. Obecnie 90 procent mieszkańców Pobórki to sadownicy a miejscowość jest jego zagłębiem. Co roku na początku czerwca odbywa się „Regionalne Święto Sadowników”.
Martin i Marie Gromotka mieli dziesięcioro dzieci. W sumie dochowali się 42 wnuków, 93 prawnuków oraz 120 praprawnuków. Proszę sobie wyobrazić, że na 400 mieszkańców Pobórki Wielkiej 150 powiązanych jest rodzinnie z Gromotkami i Wolnymi. Pierwsi co wyjechali, przez długie lata pielęgnowali tradycję i pamięć skąd pochodzą, m.in. kobiety do końca życia chodziły ubrane w tradycyjne stroje śląskie. Nawet dzisiaj, pomimo iż jest to już kolejne i odległe pokolenie żyjące w Pobórce, nadal chętnie słuchają opowieści i szukają w internecie materiałów dotyczących Groszowic.
Część dzieci Simona Gromotki (* 1832 - + 1907), żonatego z Franziską Wolny, tj. Franziska Hylla z rodziną oraz synowie Martin, Gregor, Josef oraz Franz także przeprowadzili się do Pobórki Wielkiej, gdzie najpierw zajęli się uprawą roli a potem jak inni, założyli sady. Na szczęście zachowało się kilka wspaniałych zdjęć rodzinnych z czasów, kiedy mieszkali w Groszowicach. Część tych zdjęć była wykonana u również znanego w Opolu, fotografa Karla Weissa, mającego swój zakład przy ówczesnej Krakauerstrasse.
Artykuł ten oparłem na materiałach jakie otrzymałem od pani Haliny Drab, prawnuczki Marii Gromotka, zamieszkałej w Pobórce Wielkiej a od lat zbierającej wszelkie informacje o swojej rodzinie i jej korzeniach. Zdjęcia również pochodzą z jej zbiorów i za jej zgodą tutaj zamieszczam. Jest to wspaniały zbiór bowiem niektóre zdjęcia pochodzą sprzed stu laty.


          

Po lewej Gertruda Gromotka na zdjęciu z około 1918 roku. Po prawej Jadwiga Wolna, Anna Wolna i Rozalia Wotzka.

          

Na zdjęciu lewym Anna Wolna. Na prawym Anna Wolna z koleżanką.


Z wózkiem na zdjęciu z 1916 roku jest Małgorzata Klisz.

          

Po lewej Józef Gromotka na zdjęciu z około 1918 roku, a po prawej Maria Gromotka z córką.

          

Po lewej Paweł Segieth, natomiast na prawym zdjęciu po prawej stronie Małgorzata Klisz zd. Wolna.


Uroczystość rodzinna u Stanisława Wolny. Z tyłu za jego żoną widoczna Anna Wolna. Natomiast u dołu po lewej ówczesny proboszcz naszej parafii ksiądz Franciszek Haase.


Susanna Murek zd. Wolny z dziećmi, synem Johannem, córką Anną oraz na rękach synem Franzem. Zdjęcie zrobione w 1927 roku. Susanna była siostrą Marii Gromotka, która także zd. była Wolny.


Valentin Murek z drugą żoną Susanną zd. Wolny oraz dziećmi z drugiego małżeństwa, Johannem w mundurze Wehrmachtu, córką Anną oraz synem Franzem, który zmarł w 1955 roku na zapalenie płuc. Zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z 1940 roku.


Na pierwszym planie od prawej Wojciech oraz Maria Gromotka w drodze do naszego kościoła. Już oboje nie żyją i są pochowani na cmentarzu w Wojcieszowie koło Jeleniej Góry.


Po lewej Wojciech i Maria Gromotka. Zdjęcie zrobione przy obecnej ulicy Popiełuszki.


Dzieci Wojciecha i Marii Gromotka.




Zamknij okno